ŚWIĘTO PIECZONEGO ZIEMNIAKA” – zajęcia otwarte w gr. V, 24.09.2014 r.
W wrześniowe popołudnie w dniu 24 września do naszego przedszkola licznie przybyli goście – rodzice dzieci z gr. V. Odpowiedzieli oni na zaproszenie pań, Bogusi i Lilki oraz wszystkich przedszkolaków – Dinozaurów, aby wspólnie wziąć udział w Święcie Pieczonego Ziemniaka. Ponieważ pogoda była nie najlepsza, zajęcia zostały przeprowadzone w sali gr. V.
Na ten dzień zaplanowano wiele zabaw sportowych i niespodzianek dla dzieci i rodziców, by miło spędzić to jesienne popołudnie.
Na dobry początek przedszkolaki zaśpiewały piosenkę oraz powiedziały wiersz. Następnie panie wychowawczynie przybliżyły zgromadzonym kilka ciekawostek dotyczących ziemniaka – skąd i kiedy dotarł do Polski, ile jest jego odmian i jakie nosi nazwy w różnych rejonach naszego kraju.
Następnie zebrani zostali zaproszeni do zabaw i konkursów, w których główną rolę pełnił oczywiście poczciwy kartofelek. Było więc zbieranie na czas pochowanych ziemniaków przez drużyny mam i tatusiów, oraz przez grupy dzieci. Mamusie wzięły udział w konkursie na najszybsze obieranie ziemniaków, a tatusiowie musieli dodatkowo uzyskać jak najdłuższą ostruganą obierkę.
Kolejną konkurencją dla wszystkich chętnych były rzuty do celu. Okrągłe ziemniaki wyskakiwały z miski, ale i tak bawiliśmy się wspaniale. Następne wyzwanie to bieg z ziemniakiem na drewnianej łyżce. I z tym trudnym zadaniem wszyscy świetnie sobie poradzili.
Teraz przyszedł czas na twórczość plastyczną. Dzieci z rodzicami zabrały się do pracy. Miały do dyspozycji ziemniaki, piórka, wstążki, patyczki, kolorowe pinezki, wykałaczki i wiele innych ozdób. Z ziemniaków-cudaków powstało wiele ciekawych dziwadełek, a dzieci chętnie prezentowały je przed obiektywem aparatu.
A na zakończenie spotkania na wszystkich strudzonych zabawą czekało małe co nieco – pieczone ziemniaczki z masłem czosnkowym przygotowane przez p. Martę, a na deser pyszne ciasto śliwkowe przyniesione przez mamę Jasia. Wszyscy pałaszowali z apetytem przy wtórze swojskich melodii granych na akordeonie przez dziadzia Madzi.
To było bardzo ciekawe i fajne spotkanie, i chyba nie ostatnie...
Więcej zdjęć w Galerii...